Poza strefą komfortu. Czego spróbowałam?
Plisowaną spódnicę ze zdjęcia sprawiłam sobie latem. Ciężko było znaleźć model o odpowiedniej dla mnie długości - jestem niska, a spódnice długie. Ostatecznie dorwałam tę z KiKa. Zauroczyło mnie połączenie drobnych plis z modnym kilka sezonów temu wzorem panterki. Dzięki niemu grzeczny fason nabiera nowego wyrazu!
Plisowaną spódnicę zestawiłam z efektowną bluzką z wycięciami. Podoba mi się ten efekt - trochę nowocześnie, a jednak klasycznie. I to z nutą retro. Ubrałam się tak po to, by wziąć udział w zabawie instagramowej organizowanej przez jedną z bloggerek - Shiny Syl.
Zakup spódnicy plisowanej to dla mnie wyjście z własnej strefy komfortu - bałam się, że będę prezentować się w niej staromodnie. Na szczęście, intrygująca bluzka i masywne, osadzone w trendach buty nadają całości innego charakteru.
Mam nadzieję, że udało mi się zachęcić Was do próbowania nowości we własnym wizerunku.
Pozdrawiam!