Olejowanie włosów na sucho w pigułce
![](https://1.bp.blogspot.com/-AwU8vUr-ndk/XfVm0MEbXJI/AAAAAAAADro/5T4JhUSiC1wiYHJ-syyx1pQ7ny12Xb1HACLcBGAsYHQ/s1600/2019-12-14%2B05.46.43%2B1-01.jpeg)
Czym jest olejowanie włosów?
Olejowanie to proces nakładania olejów roślinnych na włosy. Zabieg ten szczególnie popularny jest w Indiach i Krajach Arabskich. Oleje to emolienty, które same w sobie nie nawilżają, a jedynie zatrzymują nawilżenie we włosach. Regularne wsmarowywanie olejów może zaowocować w mniejsze puszenie się kosmyków. Włosy po takim procesie są gładkie i lśniące. Olej nakładany na suche włosy trzymamy na głowie przez co najmniej godzinę; niektórym sprawdza się także przetrzymywanie preparatu przez całą noc. Proces, jaki właśnie opisałam to olejowanie na sucho. Istnieją także inne sposoby, jak na przykład olejowanie na odżywce, jednak u mnie lepiej sprawdza się pierwsza metoda. Osobiście, nakładam olej przed każdym myciem, jednak nie każde włosy to polubią.Częstotliwość trzeba dopasować do własnych potrzeb. Olej dobieramy do porowatości włosów. Niektóre z nich mogą działać korzystnie także na skórę głowy lub przyśpieszać porost.
![](https://1.bp.blogspot.com/-A3Z2U-MlYoM/XfVtPGVrXgI/AAAAAAAADr0/sjSZTYHC7YYE1WAAe76P9p8sRrKdqOhEACLcBGAsYHQ/s1600/2019-12-14%2B05.46.44%2B1-01.jpeg)
Najskuteczniejszą dla mnie metodą jest dzielenie włosów na partie. Możemy je związać lub podpiąć, jednak jest to jedynie ułatwienie. Olej należy wsmarować w kosmyki, można go także wczesać, ale ja nie rozczesuję włosów na sucho. Istotną kwestią jest ilość. Na włosy nakładamy około dwóch-trzech łyżek oleju, nie więcej. W olejowaniu nie chodzi o to, aby pukle ociekały olejem. Włosy mają być jedynie delikatnie, ale dokładnie nim pokryte.
Emulgowanie - poprawne zmywanie oleju
Olej należy poprawnie zmyć z włosów. Chociaż mogłoby się wydawać, że w tym najlepsze okażą się szampony, tak naprawdę do tego celu używamy odżywki. To ona łączy olej z wodą umożliwiając następnie jego spłukanie.Najpierw moczymy czuprynę, następnie nakładamy odżywkę i dokładnie masujemy włosy. Wbrew pozorom, nie jest to wcale aż tak długotrwały proces - wystarczy chwila, aby oczyścić fryzurę. Później myjemy włosy tak jak zawsze (w moim przypadku - według metody OMO).
Jakich olei używałam?
Początkowo próbowałam olejowania z olejem rzepakowym, który akurat był w mojej kuchni (tak, oleje kuchenne też się sprawdzają), jednak niemal od razu nabyłam olej z drogerii. Pierwszym olejem, jaki stosowałam regularnie był olej awokado. Nie robił moim włosom żadnej krzywdy, ale też nie zauważyłam efektu „wow". Być może to dlatego, że wtedy nakładałam go bardzo „nieprofesjonalnie". ;) Olej z pestek moreli dał mi już bardziej zauważalne rezultaty. Do teraz mam jego resztkę w łazience. :) Jednak najlepiej (jak dotąd) na moją czuprynę działa olej z orzechów makadamia. Włosy są wyraźnie odżywione, mniej się puszą, co pokazywałam już na blogu. Teraz mam w planach wypróbować olej migdałowy.
Mam nadzieję, że udało mi się wytłumaczyć Wam, czym jest olejowanie. :) Efekty, jakie zauważam na swoich włosach są na tyle satysfakcjonujące, że naprawdę polubiłam ten proces. :) Koniecznie pochwalcie się, czy juź wypróbowaliście tę metodę pielęgnacji?
Do napisania!
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza